Najmocniej i najbardziej potrafimy docenić piękno tych miejsc, w których na co dzień nie żyjemy i których nie widujemy zbyt często. Rozanielamy się na widok piaszczystych hiszpańskich plaż. Piejemy z zachwytu, gdy w telewizji ukazywane są te wszystkie malownicze krajobrazy Madagaskaru. Czujemy, że przeżyjemy prawdziwą wakacyjną przygodę tylko wtedy, gdy ruszymy gdzieś dalej i oddalimy się od swojego własnego kraju przynajmniej o te kilkaset kilometrów, podczas gdy w rzeczywistości nasza najbliższa okolica ma nam dużo więcej do zaoferowania, niż to się nam teraz wydaje. Gdzie na wakacje w sierpniu? Niekoniecznie musimy je spędzać na jednej z greckich, hiszpańskich czy bułgarskich plaż. Jeżeli nasz budżet już teraz jest mocno ograniczony, a my nie chcemy go jeszcze bardziej uszczuplać i doprowadzać do skrajnego kryzysowego stanu, wyruszmy na wspaniałą podróż po Polsce i zobaczmy sami, że dalekie wyjazdy są dobre tylko dla tych, którzy nie potrafią docenić tego, co mają tuż pod swoim nosem.
Żyjąc w Polsce też mamy przecież stały dostęp do morza. Co prawda jeśli mieszkamy na samym południu naszego kraju, sam dojazd nad Bałtyk może nam zająć kilkanaście godzin (zwłaszcza latem, kiedy to musimy liczyć się z wieloma korkami na drogach, ale właśnie dzięki temu tak dosadnie poczujemy, że teraz jedziemy na swoje wakacje. Osoby żyjące na północy naszego kraju tak często potrafią odwiedzać okolice Bałtyku, że są już nimi po prostu znudzone. Podobnie my możemy tak samo sądzić o górach, które mamy dosłownie pod swoim nosem, dlatego też zmiana wysokich terenów na morskie okolice wyjdzie nam tylko na dobre. Z Bałtykiem większość z nas ma natomiast bardzo przyjemne wspomnienia. Kojarzymy jego okolice ze swoim dzieciństwem, kiedy to nasi rodzice zabierali nas w te strony, a my całymi dniami mogliśmy budować zamki z piasku, szaleć na plaży i oczywiście pluskać się w morzu. Zafundujmy więc sobie taki mały powrót do czasów dzieciństwa i raz jeszcze zobaczmy, co takiego zachwycało nas w Bałtyku. Tym razem najprawdopodobniej zwrócimy uwagę na inne jego wartości. Zakochamy się w czymś nowym, zdobywając swoje kolejne turystyczne doświadczenie.
A gdzie na wakacje w sierpniu możemy się udać, jeżeli zamieszkujemy właśnie północne tereny naszego kraju, a nad Bałtykiem jesteśmy przynajmniej z cztery razy w roku i wolelibyśmy, by nasz urlop wyglądał nieco inaczej i ciekawiej? Do wyboru pozostają nam jeszcze… polskie góry! Niekoniecznie muszą być wysokie, aby postanowiły przed nami liczne wyzwania. Co prawda nawet wysokie Tatry stały się już typowymi turystycznymi pagórkami, bo nie mając specjalnych umiejętności czy niesamowitej kondycji, jesteśmy w stanie wspiąć się na Giewont, ale mimo wszystko powinniśmy mierzyć siły na zamiary i nie porywać się na coś, co mogłoby okazać się dla nas niebezpieczne. Nieco niższe, a nawet piękniejsze od Tatr są natomiast Bieszczady – kraina pojawiająca się w cudownych polskich piosenkach, inspiracja dla wielu poetów i artystów. To jedyne takie miejsce w naszym kraju. Jego wartości nie da się opisać żadnymi słowami.
