Aparat ortodontyczny jeszcze do niedawna przeciętnemu Polakowi kojarzyć się mógł z brzydulą, nieudacznikiem, kujonem. Jednak czas pokazuje, że jest to jak najbardziej błędne skojarzenie…Wszyscy znamy uśmiechnięte twarze gwiazd, spoglądające na nas z pierwszych stron gazet. Maja one zwykle białe, ale także idealnie równe zęby. Błędem byłoby myśleć, że każdy z celebrytów z takimi zębami przychodzi na świat. Większość z nich stosowało we wczesnej młodości, a nawet w dzieciństwie, aparat na zęby, który w ciągu kilku zaledwie lat wyprostował ich zgryz. Moda ta narodziła się, rzecz jasna, na zachodzie. To tam, głównie w Stanach Zjednoczonych, aparaty ortodontyczne zaczęło już 20-10 lat temu masowo zakładać dzieciom. A także dorosłym. Powód był prozaiczny – walka o piękne zęby, które są przecież na równi z dłońmi wizytówka człowieka. Mądrzy ludzie wiedzieli już wtedy, że warto pomęczyć się, nawet w dzieciństwie, nosząc śmieszny nieco aparat na zęby – a potem przez resztę życia wyglądać po prostu lepiej. Aparaty na zęby, dziś w miarę tanie i powszechnie dostępne i w Polsce, nie powinny być zatem uważane za powód do śmiechu czy wyszydzania. Jeśli ktoś traktuje go jako „obciach”, np. w szkole wśród rówieśników, świadczy to raczej o niedojrzałości i bezmyślności. Przekonają się o tym za kilka lat także ci, którzy dziś jeszcze wzgardzili aparatem, i możliwościami współczesnej stomatologii.
Aparat na zęby – wstyd czy moda ?
[Głosów:0 Średnia:0/5]