Nawet najwięksi miłośnicy kotów zdają sobie sprawę, że te urocze, puchate mruczki to jednak drapieżniki. W domu leniwie rozciągają się na naszych kolanach czekając na dawkę pieszczot. Ale po przekroczeniu progu domu zamieniają się w prawdziwych łowców. Największych wrogów latających mieszkańców ogrodu. Niejednego kociarza zasmucił widok piór na trawniku, dowód na to, że nasz pupil znów miał udane łowy. Jeżeli chcemy cieszyć się porannym świergotem ptaków lub wsłuchiwać się w wieczorne ich trele zróbmy wszystko, aby ptaki poczuły się w miarę bezpiecznie w naszym ogrodzie. Ustawiajmy wodopoje i karmniki na otwartej przestrzeni, gdzie koty nie będą miały możliwości ukrycia się i niespodziewanego zaatakowania. Jeżeli chcemy w ogrodzie zamontować budki lęgowe także musimy wziąć pod uwagę bezpieczeństwo ptaków, które zdecydują się na złożenie jaj. Najlepiej budki takie umieszczać na ścianach budynków lub bocznych konarach drzew. Otwór w budkach powinien być stosunkowo niewielki. Bywa często, że ptaki uwiją gniazda w miejscu gdzie kot może bardzo łatwo dojść. Dobrym sposobem jest umocowanie na pniu drzewa poniżej gniazda, kołnierzy ochronnych, które uniemożliwiają naszym łowcom wejście na drzewo. Jeśli wykonamy wszystkie prace jak należy, możemy już tylko podziwiać zniesmaczoną minę naszego kota, obserwującego beztrosko latające ptaki, niedostępne dla jego ostrych pazurków. Jeżeli jednak zdarzy się nieszczęście, musimy zrozumieć naszego ulubieńca, który ma w sobie sporo cech dzikich i polowanie leży w jego naturze.
